Forum KSM Ujanowice im. św. Stanisława Kostki Strona Główna
KSM Ujanowice im. św. Stanisława Kostki
Forum niezależnych gaduł :)
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj

Forum KSM Ujanowice im. św. Stanisława Kostki Strona Główna
Forum KSM Ujanowice im. św. Stanisława Kostki Strona Główna Forum fajnych cytatów i dowcipów kiepskie to forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Wto 19:03, 22 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
To co,zostaniesz nauczycielem?..Studia nie dziela sie na latwe i trudne, tylko na te , po ktorych ma sie kase i na te, po ktorych sie nie ma kasy.Jak sie skonczy studia, po ktorych nie ma kasy, to trzeba schwytac sobie koniecznie faceta, ktory kase ma, ale ale tu : zegnaj rownouprawnienie i witaj moj zawiany mezu ,jak to milo,ze wrociles. zonka zaraz zrobi ci dobrej herbatki. A jak sie ma kase po studiach, to facetowi mozna pokazac drzwi z kazdej okazji, a nawet bez okazji. yga raczej wolalaby ta druga wersje, a zatem nie ma wyjscia i musi wybrac studia dochodowe.zrywac eternitu do chikago nie pojedzie wiec albo wyrobi w sobie cechy domowej kurki albo skorzysta ze zdolnosci ktorych uwaza,ze nie posiada.Studentka ostatnich lat studiow niedochodowych musi w koncu '' pokochac '' faceta, ktorego lekcewazyla przez 4 lata, lecz jego tato ma hektary albo owce lub cos tam. A po latach okaze sie ,ze owszem, facet ozenil sie z nia, ale tato musial do niej dolozyc jeszcze traktor. wole emajla. Komputer jest dla mnie zbyt skomplikowany.co to sa maryjki?Ja bylem kiedys w damskim klasztorze w srodku, ale tu tego nie napisze.
Do góry
Wto 19:03, 22 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
To co,zostaniesz nauczycielem?..Studia nie dziela sie na latwe i trudne, tylko na te , po ktorych ma sie kase i na te, po ktorych sie nie ma kasy.Jak sie skonczy studia, po ktorych nie ma kasy, to trzeba schwytac sobie koniecznie faceta, ktory kase ma, ale ale tu : zegnaj rownouprawnienie i witaj moj zawiany mezu ,jak to milo,ze wrociles. zonka zaraz zrobi ci dobrej herbatki. A jak sie ma kase po studiach, to facetowi mozna pokazac drzwi z kazdej okazji, a nawet bez okazji. yga raczej wolalaby ta druga wersje, a zatem nie ma wyjscia i musi wybrac studia dochodowe.zrywac eternitu do chikago nie pojedzie wiec albo wyrobi w sobie cechy domowej kurki albo skorzysta ze zdolnosci ktorych uwaza,ze nie posiada.Studentka ostatnich lat studiow niedochodowych musi w koncu '' pokochac '' faceta, ktorego lekcewazyla przez 4 lata, lecz jego tato ma hektary albo owce lub cos tam. A po latach okaze sie ,ze owszem, facet ozenil sie z nia, ale tato musial do niej dolozyc jeszcze traktor. wole emajla. Komputer jest dla mnie zbyt skomplikowany.co to sa maryjki?Ja bylem kiedys w damskim klasztorze w srodku, ale tu tego nie napisze.
Do góry
Wto 19:03, 22 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
To co,zostaniesz nauczycielem?..Studia nie dziela sie na latwe i trudne, tylko na te , po ktorych ma sie kase i na te, po ktorych sie nie ma kasy.Jak sie skonczy studia, po ktorych nie ma kasy, to trzeba schwytac sobie koniecznie faceta, ktory kase ma, ale ale tu : zegnaj rownouprawnienie i witaj moj zawiany mezu ,jak to milo,ze wrociles. zonka zaraz zrobi ci dobrej herbatki. A jak sie ma kase po studiach, to facetowi mozna pokazac drzwi z kazdej okazji, a nawet bez okazji. yga raczej wolalaby ta druga wersje, a zatem nie ma wyjscia i musi wybrac studia dochodowe.zrywac eternitu do chikago nie pojedzie wiec albo wyrobi w sobie cechy domowej kurki albo skorzysta ze zdolnosci ktorych uwaza,ze nie posiada.Studentka ostatnich lat studiow niedochodowych musi w koncu '' pokochac '' faceta, ktorego lekcewazyla przez 4 lata, lecz jego tato ma hektary albo owce lub cos tam. A po latach okaze sie ,ze owszem, facet ozenil sie z nia, ale tato musial do niej dolozyc jeszcze traktor. wole emajla. Komputer jest dla mnie zbyt skomplikowany.co to sa maryjki?Ja bylem kiedys w damskim klasztorze w srodku, ale tu tego nie napisze.
Do góry
Wto 19:03, 22 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
To co,zostaniesz nauczycielem?..Studia nie dziela sie na latwe i trudne, tylko na te , po ktorych ma sie kase i na te, po ktorych sie nie ma kasy.Jak sie skonczy studia, po ktorych nie ma kasy, to trzeba schwytac sobie koniecznie faceta, ktory kase ma, ale ale tu : zegnaj rownouprawnienie i witaj moj zawiany mezu ,jak to milo,ze wrociles. zonka zaraz zrobi ci dobrej herbatki. A jak sie ma kase po studiach, to facetowi mozna pokazac drzwi z kazdej okazji, a nawet bez okazji. yga raczej wolalaby ta druga wersje, a zatem nie ma wyjscia i musi wybrac studia dochodowe.zrywac eternitu do chikago nie pojedzie wiec albo wyrobi w sobie cechy domowej kurki albo skorzysta ze zdolnosci ktorych uwaza,ze nie posiada.Studentka ostatnich lat studiow niedochodowych musi w koncu '' pokochac '' faceta, ktorego lekcewazyla przez 4 lata, lecz jego tato ma hektary albo owce lub cos tam. A po latach okaze sie ,ze owszem, facet ozenil sie z nia, ale tato musial do niej dolozyc jeszcze traktor. wole emajla. Komputer jest dla mnie zbyt skomplikowany.co to sa maryjki?Ja bylem kiedys w damskim klasztorze w srodku, ale tu tego nie napisze.
Do góry
Śro 17:58, 23 Maj 2007
Autor Wiadomość
ygula
Gość



Temat postu:
W takim razie drogi gościu odezwij się na [link widoczny dla zalogowanych] Razz Wyobraź sobie, że facetowi można wystawić walizki mając pracę o niskich dochodach. Byle dało się z niej wyżyć. Zresztą tak między nami - jeśli już z kimś się wiążę, to logicznie myślac, zamierzam z nim być do końca życia i nie mam zamiaru wystawiać mu walizek po miesiącu. Chyba po to jest okres chodzenia i narzeczeństwa, żeby poznać kogoś bliżej, zeby spróbować zaakceptować swoje wady itd, a nie po to, żeby dalej oglądać chmurki na niebie i mrówki na ziemi.. Okres wzajemnej fascynacji i zauroczenia mija - nie wierzę, ze trwa wiecznie. A miłość to ciągła praca nad sobą, ciągła akceptacja czyichś wad i do jasnej cholewci, nie obrączkuje się kogoś, przy kim się nie ma zamiaru pilnować i zachowywać tak, jak sami byśmy chcieli być traktowani. A na prawo zawsze mozna iść potem - słyszaleś drogi gosciu o kilku zawodach i dokształcaniu chyba?Przecież na nauke nigdy nie jest za pozno. A pracę powinno się lubić, a nie iśc tam, gdzie są największe dochody, bo wbrew pozorom można być szczęsliwym zarabiając niewiele..
Do góry
Śro 19:13, 23 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
A mnie jakos wydawalo sie,ze czegos takiego nie ma na swiecie, a przynajmniej, nie slyszalem,aby komus to sie zdarzylo. Moze na chwile... Gdzies pewnie pisza o tym w starych, zaczytanych ksiazkach, ale czy to prawda? Dostaje jednak optymistycznego kopa.Goraco. Chodzisz moczyc nozki w Ujanowiczance?
Do góry
Śro 19:55, 23 Maj 2007
Autor Wiadomość
ygula
Gość



Temat postu:
Drogi gościu Smile Tak się jakoś sklada, że do Ujanowiczanki płyną wody, w których wcześniej pluskal się mój psiak, zatem nie korzystam z tych kąpieli błotnych Smile Chyba, ze coś ciekawego zaproponujesz, to moze skorzystam po uprzednim zaszczepieniu się Wink

TO co Ci przez gardło przejść nie moze, to się MIŁOSC nazywa. Gosciu, albo Gościówo (sama już nie wiem, po tym pesymistycznym wydźwięku), otóż miłość istnieje. Gdyby jej nie było, to skąd by się brały dzieci? Bo chyba nie z kapusty. Ale nie mylę miłości fizycznej, z duchową. Wybacz, ze tak bez ogórdek walnę, ale przecież niemożliwością jest, żeby każde dziecko bylo urodzone przez kobietę lekkich obyczajow!!! Skads sie wzięlismy na tym padole Smile

Milośc nie wzięła się ze starych zaczytanych ksiazek, tylko (skoro na parafialnym forum piszę) z Biblii, czlowieczku Smile Tak się składa, ze chociaż niektóre przykazania (a właściwie ich interpretacja uznana oficjalnie przez kościoł) budzą moje wątpliwości, to jednego jestem pewna - MILOSC ISTNIEJE. I moze naiwna jestem jak diabli, ale wydaje mi sie, ze na kazdego gdzies czeka druga połowka.. W koncu nawiązując do w/w Biblii, na czymś ten świat stoi - na przykazaniu miłości. Byśmy sie dawno pozabijali i wyginęli jak mamuty, gdyby nie miłosć. Zresztą nie twierdze, ze mamuty wyginęły z powodu braku miłosci Razz Zobrazować chcialam jak na absolwentkę humana przystało.

Powiem Ci jedno - wyjdź do ludzi, uwierz w siebie, a ktoś prędzej czy póxniej pomyśli: cholera! nie potrafię żyć bez niej/niego! i jakoś się spokniecie.. Smile Czego z całego serca życzę, bo kazdy człowiek, nawet najgorsza swinia, zasługuje na miłosc.. Bo milosc powoduje cos takiego, ze z najwiekszego chama potrafi wyjsc wrazliwy czlowiek. Zakładamy kupę masek na siebie, jak aktorzy dramatów antycznych, ale jesli ma sie kogos, mozna te maski zrzucic i poczuc sie po prostu sobą, zwyczajnie.. Bez tapety, w spranym dresie i z 5 pryszczami na czole Smile

Moze i głupia jestem, ale wierzę w miłosc!!!
Do góry
Czw 21:28, 24 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
przeciez biblia ,to okrutna ksiazka o losach narodu walczacego o przetrwanie i raczej o milosciach jest tam niewiele. Sam Bog objawia sie jako bezlitosna istota, namawiajaca do mordowania sasiadow i tych, ktorzy nie stosuja sie do regul.Sa tez przepisy czysto higieniczne, np zakaz jedzenia wieprzowiny, wiazacy sie z zapobieganiem wlosnicy, lub obrzezanie.Z pewnoscia nie odpowiadaloby Ci miejsce w spoleczenstwie, jakie zajmowala biblijna kobieta. Jasne,ze biblie kazdy sobie czyta jak chce i wyciaga z niej co chce. Np wiernosc jest pojeciem calkiem nowym i nie jest bozym wynalazkiem.Jeszcze chwile temu panowala powszechna rozwiezlosc i nikomu ani w glowie nie bylo myslec o jakiejs wiernosci. wiernosc rozpoczela sie skutkiem epidemii syfilisu, bo stosunkowo szybko zauwazono,ze choroba ta rozprzestrzenia sie przez plciowe obcowanie.malzonkowie zaczeli sie wzajemnie pilnowac, aby ktores francy do domu nie przynioslo. z czasem ten mily obecnie zwyczaj utrwalil sie ,gdyz penicyline wynaleziono dopiero na krotko przed 2 wojna.Obecnie milosc i malzenstwo to wynik przeobrazen spolecznych, a nie pracy duchownych.Jeszcze chwile temu tata z mama i tesciami przyprowadziliby Cie do meza i kosciol tez takiemu zwiazkowi by blogoslawil.Ciekawe,ze obecnie nie ma zadnej spolecznej odpowiedzi na zagrozenie HIV ,a jeszcze ciekawszy jest stosunek kosciola do tego problemu, moze nie najszczesliwszy.Sorry, jechalem kiedys przez most w U i wydawalo mi sie,ze to bardzo przyjemna rzeczka z czysta woda.Faceci tez moga byc pesymistami, a ja jestem obiektywnym pesymista.
Do góry
Pią 7:26, 25 Maj 2007
Autor Wiadomość
ygula
Gość



Temat postu:
Wiem o czym jest w Biblii, ale staram się nie patrzeć na zło, tylko na dobro, bo moja wiara i tak jest płytka. Widzę, że ty jesteś całkowicie negatywnie nastawiony. Obrzezanie to po prostu zwyczaj - tego się raczej nie boją, tylko akceptują. Moje miejsce jako kobiety z pewnością by mi nie odpowiadało - ale cóz zrobić. Jedyną kobietą, ktora się w starożytności wyrwała, to Kleopatra była. Resztą pomiatali jak się dało. Zresztą co tu ukrywać - te gęsi same sobą dawały pomiatać (jak teraz na wschodzie). Przecież mogły się postawić jak kilka wieków później. Ale im się wydawało, ze jedyną rzeczą jaka mogą robić jest pranie, gotowanie i czekanie w oknie na męża, który wraca z połowów (na baby, nie na mięso).
Co do Twojego wątku o HIV. Wiesz, wg mnie to trochę głupie, że Kościół nie potrafi zaakceptować prezerwatywy. Wszystkim by to na dobre wyszło Razz
Więc ja Cię oświecę - może z samochodu wygląda na czystą, ale nie jest Razz
Wiem, że faceci bywają pesymistami, bo są ogólnie słabsi psychicznie i podatni na wszelkiego rodzaju umartwianie się Smile Fajnie, że jesteś obiektywny. Naprawdę, wpadnij na laskowskie forum, bo czuję się tu niezręcznie..
Do góry
Pią 14:09, 25 Maj 2007
Autor Wiadomość
Kubuś
Admin


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Temat postu:
ale nie wiem czy wiecie jakie ma hm... znaczy jak prezerwatywa działa. pod mikroskopem (..) prezerwatywa wygląda jak zwykła gąbka która nie przepuszcza ... plemników ale za to wirusy tak. Więc nie wiem czy to takie pomocne w zwalczaniu hiv. I ja popieram Kościół. bo przecież jak decydujesz sie (nie mam tu nikogo konkretnego na myśli) seks to chyba wiesz co robisz i przede wszystkim z kim, a jeśli ten ktoś jest już taki ważny w twoim życiu to chyba też powinien być szczery i..... rozumiecie

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pią 18:21, 25 Maj 2007
Autor Wiadomość
ygula
Gość



Temat postu:
A co ma do tego szczerość? Bo nie kontaktuję Smile Że o chorobę chodzi? Czasami nie wiemy sami, że jesteśmy chorzy.. A trudno biegać z kartką od doktora do łóżka i partnerowi (mężowi/żonie też) za każdym razem pokazywać. A co jeśli okazuje się w małżeństwie, że jedno jest chore? Żyć jak białe małżeństwo?
Do góry
Pią 19:40, 25 Maj 2007
Autor Wiadomość
Kubuś
Admin


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Temat postu:
wiesz co dla chcącego niema nic trudnego i wymówkę też zawsze jakąś sie znajdzie żeby obalić te moje słowa a co do małżeństwa to z pewnością znasz te słowa " Miłość cierpliwa jest(...), wszystko znosi we wszystkim pokłada nadzieje..." a co najważniejsze "wszystko przetrzyma"a jeśli nie to tu niema mowy o prawdziwej miłości

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pią 21:40, 25 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
Jednym slowem, mozna spokojnie zaproponowac doktorom, zeby do pacjentow przestali uzywac tych glupich gumowych rekawiczek, bo one chronia tylko przed plemnikami. Po co nakladac jakas kretynska maseczke na twarz. Niech wystepuje z odkryta twarza i golymi recami.Byl kiedys we Wroclawiu profesor Falkiewicz, ktory zalecal swoim asystentom, aby badajac pacjentow wkladali im do pupy czysty i goly palec, bo lepiej zmacaja hemoroida, ale te czasy dawno minely.Taka paczka rekawic kosztuje 12 zlotych, po co taki drogi bajer, skoro mozna tanio.Jakos nie notuje sie przypadkow zakazen przez rekawice. Notuje sie za to wiele przypadkow zakazen kobiet przez nie dbajacych o higiene mezczyzn,a te sa trudne do wyleczenia. i nie chodzi tu wcale o modny hiv,ale wystarczy zwykly rzesistek. Ygula, jest fajna ksiazka baranowskiego- Zycie codzienne w malym miasteczku- jezeli bedziesz miec troche czasu- polecam. Prosze, jak to nasze forum sie rozwija- wreszcie mozna sobie pogadac o tym i owym. teraz jestem troche zajety, ale przysle Ci majla. PS. Obrzezani sa nie tylko bardziej higieniczni,sa rowniez lepszymi kochankami. Niestety.
Do góry
Pią 22:04, 25 Maj 2007
Autor Wiadomość
Gość



Temat postu:
Ygula,cos kombinujesz dziwnie z tym bialym malzenstwem. Jezeli moja zona bylaby chora zakaznie to ja bym jej nigdy nie dotknal. Naprawde, nie moge uwierzyc,ze facet przynioslby do domu syfilis ,a zona chetnie dalaby mu sie zakazic nim . to nie sa malzenskie obowiazki. Moze raczej wspolnota majatkowa tylko.
Do góry
Pią 22:18, 25 Maj 2007
Autor Wiadomość
Kubuś
Admin


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Temat postu:
A kto powiedział że doktorzy ubierają rękawice żeby nie zarazić... może ubierają po to żeby sie tylko nie ubrudzić?? A tutaj gość ukazuje nam typowy przykład gimnazjalisty takiego który myśli o sobie i chyba jeszcze nie wie czym jest prawdziwa miłość..... gotową na poświęcenia. A czy gość wyobraża sobie jak by się czuła ta druga osoba której byś sie "nawet nie dotkną" może postaw sie w takiej sytuacji czy nie szukał byś wsparcia w innym człowieku a tym bardziej w współmałżonku?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Strona 2 z 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Skocz do:  
Wyświetl posty z ostatnich:
Do góry
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin